Z Ewangelii na każdy dzień – 24 luty

fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 24 lutego. (2 Tm 1, 10b) Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień – 23 luty
Z Ewangelii na każdy dzień – 22 luty
Pierwsze czytanie:
(Syr 1, 1-10)
Cała mądrość od Pana pochodzi i z Nim jest na wieki. Piasek morski, krople deszczu i dni wieczności któż może policzyć? Wysokość nieba, szerokość ziemi, przepaść i mądrość któż potrafi zbadać? Jako pierwsza przed wszystkim stworzona została mądrość, a rozum roztropny jest od wieków. Korzeń mądrości komuż został objawiony, a dzieła jej wszechstronnych umiejętności któż poznał? Jest Jeden mądry, co bardzo lękiem przejmuje, Zasiadający na swoim tronie. To Pan ją stworzył, przejrzał, policzył i wylał ją na wszystkie swe dzieła, na wszystkie stworzenia jako swój dar, a tych, co Go miłują, hojnie w nią wyposażył.
Psalm:
(Ps 93 (92), 1. 2 i 5)
REFREN: Pan Bóg króluje, pełen majestatu
Pan króluje, oblókł się w majestat,
Pan wdział potęgę i nią się przepasał.
Tak świat utwierdził,
że się nie zachwieje.
Twój tron niewzruszony na wieki,
istniejesz od wieków, Boże.
Świadectwa Twoje bardzo godne są wiary;
Twojemu domowi świętość przystoi
po wszystkie dni, o Panie.
(2 Tm 1, 10b)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.
Ewangelia:
(Mk 9, 14-29)
Gdy Jezus z Piotrem, Jakubem i Janem zstąpił z góry i przyszedł do uczniów, ujrzał wielki tłum wokół nich i uczonych w Piśmie, którzy rozprawiali z nimi. Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarnął cały tłum i przybiegając, witali Go. On ich zapytał: "O czym rozprawiacie z nimi?" Jeden z tłumu odpowiedział Mu: "Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego. Ten, gdziekolwiek go pochwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli". Odpowiadając im, Jezus rzekł: "O plemię niewierne, jak długo mam być z wami? Jak długo mam was znosić? Przyprowadźcie go do Mnie!" I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł miotać chłopcem, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach. Jezus zapytał ojca: "Od jak dawna to mu się zdarza?" Ten zaś odrzekł: "Od dzieciństwa. I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam". Jezus mu odrzekł: "Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy". Zaraz ojciec chłopca zawołał: "Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!" A Jezus, widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: "Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i więcej w niego nie wchodź!" A ten krzyknął i wyszedł, silnie nim miotając. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: "On umarł". Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał. A gdy przyszedł do domu, uczniowie pytali Go na osobności: "Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?" Powiedział im: "Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem".
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Rozpoczynamy dziś lekturę księgi Mądrości Syracha. W liturgii dni powszednich będzie nam ona towarzyszyła przez najbliższe dwa tygodnie. Jest to księga wśród innych ksiąg Starego Testamentu stosunkowo młoda, bo powstała około roku 180 przed Chrystusem. Co ciekawe, Izrael nie włączył jej do kanonu swoich ksiąg biblijnych, natomiast od początku była przyjęta i bardzo ceniona przez chrześcijan. Stąd jej druga nazwa: Eklezjastyk, czyli księga kościelna.
Mądrość Syracha zawiera zbiór myśli mądrościowych narodu wybranego. Nie jest to tekst, do jakiego jesteśmy dziś przyzwyczajeni: szybka akcja lub krótka informacja… Nie. Aby czytać Mądrość Syracha, trzeba się zatrzymać, uciszyć serce, uspokoić myśli. Wtedy mądrość przemówi do nas. Bo mądrość to coś więcej niż inne Boże stworzenia. Ona jest zarówno ponad nimi, jak i wewnątrz nich. Żeby to zobaczyć, już potrzeba mądrości. Dzisiejszy fragment mówi nam właśnie, że Pan wylał mądrość na wszystkie swe dzieła. Być może dlatego są one dla nas nieogarnione i pomimo całego rozwoju nauki pozostają tajemnicą. Nie potrafimy ich zliczyć i pojąć do końca, wciąż wymykają się nam. Nic dziwnego, skoro zawierają pierwiastek Boży i są znakiem nieskończonego Boga. Ta ich cecha jest dla nas darem, bo pozwala rozpoznać Boga w Jego stworzeniu. Jest to jedna z dróg spotkania z Bogiem – Stwórcą i jako taka prowadzi do kontemplacji i uwielbienia Boga.
Komentarz do psalmu
Psalm 93 opiewa potęgę Boga. Bóg przywdziewa majestat i potęgę jak królewskie szaty. Owa potęga objawia się w stworzonym świecie, a objawia się między innymi przez jego stałość, niewzruszoność. Choć bowiem w naszym świecie wszystko zmienia się, to jednak sam świat się nie skończy, póki nie zechce Bóg. To On wyznaczył i zna jego kres. Nawet przed Jezusem, w czasie Jego ziemskiego życia, koniec tego świata był zakryty.
Poprzez ten psalm jesteśmy zaproszeni do rozmowy z Bogiem. To, nad czym rozmyślaliśmy w czytaniu z Mądrości Syracha, teraz możemy przekuć na dialog z samym Stwórcą. To jakby drugi, głębszy etap modlitwy. Powiedzmy Bogu, że Jego stworzenia są dla nas wiarygodnymi świadkami Jego istnienia, Jego potęgi i majestatu, a Jego istnienie, potęga i majestat nie są nam obojętne. Podziękujmy Bogu za nasz dom, którym jest cały świat, a w tym świecie Kościół, w nim zaś tabernakulum z Jezusem ukrytym w środku. Nie byłoby Go tam, gdyby nie dzieło stworzenia. Po wszystkie dni należy się Bogu nasza cześć i wdzięczność.
Komentarz do Ewangelii
W 7 tygodniu zwykłym będziemy kontynuować lekturę Ewangelii według św. Marka. Dziś spotykamy Jezusa uzdrawiającego młodego człowieka, który jest jednocześnie chory i opętany. Być może to zły duch spowodował i podtrzymuje jego chorobę.
Na początek zwróćmy uwagę, że na widok Jezusa tłumy ogarnia podziw. Co takiego zobaczyli ci ludzie, że w ten sposób zareagowali? Jezus po prostu idzie, zbliża się w towarzystwie swoich uczniów. Ta reakcja tłumu pozwala nam przypuszczać, że był piękny, spokojny, spójny wewnętrznie i zewnętrznie. Już wtedy był punktem odniesienia, oparciem dla innych. Na drugim biegunie mamy chłopca w zupełnym rozbiciu duchowym, psychicznym i fizycznym. Dotyka nas troskliwe pytanie Jezusa: „Od jak dawna to mu się zdarza?” Jezus sonduje stan chłopca, głębię jego cierpienia. Czy ta wiedza potrzebna jest Jezusowi do uzdrowienia? Z pewnością nie. Jezus jednak delikatnie daje nam znać, że nasze sprawy Go obchodzą, i zaprasza nas samych do rozeznania tych spraw: od jak dawna?... Dla Jezusa wszystko, co nas dotyczy, jest ważne. A dla nas?
Mamy więc dwa bieguny ludzkiej kondycji i samych siebie gdzieś pośrodku. W którą stronę zmierzamy?
Ta Ewangelia wskazuje nam środki leczące człowieka: wiara, modlitwa i post. Kościół od początku swojego istnienia włączył do nich także jałmużnę, czego liczne świadectwa mamy w Dziejach Apostolskich i Listach św. Pawła. Wszystkie one wymagają decyzji i zaangażowania człowieka. Potrzebne są, by otworzyć drzwi mocy samego Jezusa. To dlatego reaguje On tak szorstko na ich brak. Jezus wie, że przyjmując i podejmując je, człowiek może zdziałać Jego mocą niejeden cud.
Komentarze zostały przygotowany przez s. Marię Agnieszkę od Wcielenia i Paschy Jezusa OCD
źródło: mateusz.pl
(2 Tm 1, 10b)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.
Módlmy się.
(Ps 93 (92), 1. 2)
Pan Bóg króluje, pełen majestatu