Inne 29 May 05:51 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (29 maja)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 29 maja. (Mk 10, 45) Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu.

Pierwsze czytanie:

 (1 P 1, 18-25)
Najmilsi: Wiecie, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wskrzesił Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu. Skoro już dusze swoje uświęciliście, będąc posłuszni prawdzie celem zdobycia nieobłudnej miłości bratniej, jedni drugich gorąco czystym sercem umiłujcie. Jesteście bowiem ponownie do życia powołani nie z ginącego nasienia, ale z niezniszczalnego, dzięki słowu Boga, które jest żywe i trwa. "Wszelkie bowiem ciało jest jak trawa, a cała jego chwała jak kwiat trawy: trawa uschła, a kwiat jej opadł, słowo zaś Pana trwa na wieki". Właśnie to słowo ogłoszono wam jako Dobrą Nowinę.

Psalm:

 

(Ps 147B, 12-13. 14-15. 19-20)
REFREN: Kościele święty, chwal swojego Pana

Chwal, Jeruzalem, Pana,
wysławiaj twego Boga, Syjonie!
Umacnia bowiem zawory bram twoich
i błogosławi synom twoim w tobie.

Zapewnia pokój twoim granicom
i wyborną pszenicą ciebie darzy.
Zsyła na ziemię swoje polecenia,
a szybko mknie Jego słowo.

Oznajmił swoje słowo Jakubowi,
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów,
nie oznajmił im swoich wyroków.

 

Aklamacj (Mk 10, 45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu.

Ewangelia:

 (Mk 10, 32-45)
Uczniowie byli w drodze, zdążając do Jerozolimy. Jezus wyprzedzał ich, tak że się dziwili; ci zaś, którzy szli za Nim, byli strwożeni. Wziął znowu Dwunastu i zaczął mówić im o tym, co miało Go spotkać: "Oto idziemy do Jerozolimy. A tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie". Wtedy podeszli do Niego synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, i rzekli: "Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy". On ich zapytał: "Co chcecie, żebym wam uczynił?" Rzekli Mu: "Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie". Jezus im odparł: "Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?" Odpowiedzieli Mu: "Możemy". Lecz Jezus rzekł do nich: "Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane". Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: "Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Święty Piotr przypomina, że z niewoli grzechu nie zostaliśmy wykupieni pieniędzmi czy kosztownościami, ale krwią samego Chrystusa, który oddał za nas życie. On – niewinny i święty – umarł za nas, którzy jesteśmy grzeszni i obciążeni winami. Jego śmierć przyniosła nam życie i wzywa nas do przemiany. Apostoł apeluje, by ci, którzy przyjęli Ewangelię, także według niej żyli. Wzywa wszystkich do miłości bliźniego, która jest odpowiedzią na dar zbawienia. Mówi też o Słowie Bożym, które trwa i jest wiecznie żywe. Nazywa je Dobrą Nowiną. Święty Piotr mówi o tym wszystkim z wielkim przekonaniem. Wskazuje tym samym na ogromną wartość Krwi Chrystusa, na ofiarniczy charakter Jego śmierci i na moc Słowa Bożego, które jest zdolne stwarzać nas na nowo i prowadzić każdego dnia. Apostoł widzi w tym wielkie dary Boże i pragnie przekonać do nich swoich słuchaczy. Poucza, że w nowym życiu, naznaczonym obecnością i ofiarą Jezusa, nie ma już miejsca na stare przyzwyczajenia, na złe postępowanie, na powielanie swoich grzechów. Chrystus chce, byśmy byli nowi, inni i święci. Ta duchowa odnowa ma wynikać z posłuszeństwa Ewangelii oraz przemiany myślenia i postępowania. Przyjęcie Jezusa jako swego Pana i Zbawiciela pociąga za sobą wiele konsekwencji. Jeśli ich nie respektujemy, to znaczy, że ciągle jesteśmy daleko od Chrystusa.

 

Komentarz do psalmu

Dzisiejszy psalm możemy odnieść nie tylko do Jerozolimy czy Kościoła, ale także do samego siebie. My nieustannie potrzebujemy zachęty do modlitwy, a szczególnie do uwielbienia i dziękczynienia Bogu za to, co nam uczynił i czyni. Dziękujmy Mu nieustannie za to, że zapewnia nam bezpieczeństwo, obdarza pokarmem ziemskim i duchowym, że do nas ciągle przemawia i pragnie mieć z nami żywą relację. On otacza nas swoją obecnością, tak jak mury otaczają Jerozolimę. On strzeże granic naszego serca i podtrzymuje nasze życie. Doceniajmy, że jest tak blisko!

 

Komentarz do Ewangelii

Święty Marek zwraca uwagę na pewien szczegół; wskazuje, że Jezus wyprzedzał uczniów w drodze do Jerozolimy. Szedł tam z pośpiechem, może nawet trochę denerwował się na swoich towarzyszy, którzy opóźniali marsz. Pośród nich byli tacy, którzy zauważyli zaskakujące zachowanie Mistrza. Jedni się temu dziwili, a inni wręcz odczuwali trwogę, jakby przeczuwali, że już niedługo wydarzy się coś wielkiego i niezwykłego. Zniecierpliwiony Jezus dodatkowo przypomina uczniom cel ich wędrówki i zapowiada swoją mękę. Zdaje się jednak, że wszystkie Jego słowa przechodzą bez echa. Na dodatek synowie gromu zaczynają dopominać się o honory. W odpowiedzi na zamieszanie, jakie potem zapanowało, Chrystus zaczyna mówić o władzy i służbie. Wzywa do bycia sługą i niewolnikiem wszystkich. Dobrze wiemy, że najpierw sam pokazał, jak to polecenie wykonać, kiedy poszedł na mękę i śmierć krzyżową. Dla nas stał się sługą i niewolnikiem. Jeśli ta prawda rzeczywiście do nas dotrze, to będziemy zupełnie inaczej patrzeć na Jezusa i na człowieka, który jest obok nas. Jeśli On – święty, potężny i niewinny – zniżył się do poziomu sługi, to czy my – grzeszni, słabi i podatni na pokusy – mamy prawo do wywyższania się? Stańmy dziś przed Jezusem, który za nas cierpiał i umarł, i poprośmy Go, by uzdolnił nas do autentycznej służby dla Niego, dla Kościoła i dla drugiego człowieka. Pierwszeństwo zawsze należy się Chrystusowi, a nie nam. Jeśli uznamy Go za najważniejszą osobę w naszym życiu, wtedy perspektywa naszych myśli, decyzji i czynów zawsze będzie prawidłowa.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk

źródło: mateusz.pl

 

 (Mk 10, 45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu.

Módlmy się.

(Ps 147B, 12-13)
Kościele święty, chwal swojego Pana

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor