Ewangelia na każdy dzień (17 sierpnia)
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 17 sierpnia. (Mt 11, 25) Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień – 29 grudzień
Z Ewangelii na każdy dzień – 28 grudzień
Pierwsze czytanie:
(Ez 18, 1-10. 13b. 30-32)
Pan skierował do mnie te słowa: "Z jakiego powodu powtarzacie między sobą to przysłowie o ziemi izraelskiej: „Ojcowie jedli zielone winogrona, a zęby ścierpły synom?” Na moje życie – mówi Pan Bóg. Nie będziecie więcej powtarzali tego przysłowia w Izraelu. Oto wszystkie osoby są moje: tak osoba ojca, jak osoba syna. Są moje. Umrze tylko ta osoba, która zgrzeszyła. Ktokolwiek jest sprawiedliwy i przestrzega prawa i sprawiedliwości, kto nie jada na górach i oczu nie podnosi ku bożkom domu Izraela, nie bezcześci żony bliźniego, nie zbliża się do żony w okresie jej nieczystości, nie krzywdzi nikogo, zwraca zastaw dłużnikowi, nie trudni się rozbojem, łaknącemu udziela chleba, nagiego przyodziewa szatą, nie uprawia lichwy, nie żąda odsetek, odsuwa swą rękę od nieprawości, sprawiedliwie rozsądza między jednym a drugim człowiekiem, stosuje się do moich ustaw i zachowuje wiernie moje przykazania, postępując uczciwie – ten na pewno żyć będzie – mówi Pan Bóg. Lecz jeśliby zrodził syna gwałtownika i rozlewającego krew, winnego jednej z tych zbrodni, syn ten nie będzie żył. Ten na pewno umrze, a odpowiedzialność za krew jego spadnie na niego samego. Dlatego, domu Izraela, będę was sądził, każdego według jego postępowania – mówi Pan Bóg. Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już więcej nie były sposobnością do przewiny. Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, które popełnialiście przeciwko Mnie, i uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela? Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci – mówi Pan Bóg. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie".
Psalm:
(Ps 51 (50), 12-13. 14-15. 18-19)
REFREN: Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste
Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.
Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
i wrócą do Ciebie grzesznicy.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
Aklamacja (Mt 11, 25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
Ewangelia:
(Mt 19, 13-15)
Przynoszono do Jezusa dzieci, aby położył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: "Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie". Położył na nie ręce i poszedł stamtąd.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Przytoczone na wstępie przysłowie wydaje się nam niezrozumiałe, ale niesie ono ważne przesłanie, które wyraża przekonanie Izraelitów, iż grzech za niesprawiedliwość domaga się kary, więc może przejść na następne pokolenie. Ezechiel sprzeciwia się takiej zbiorowej odpowiedzialności za grzechy i podkreśla, że Bóg nie jest mściwy. Dla Niego ważny jest każdy człowiek i traktuje go indywidualnie: Dlatego, domu Izraela, będę was sądził, każdego według jego postępowania. Ponadto odpowiedzialność osobista za złe czyny może być odpuszczona, ponieważ Bóg przebacza każdemu, kto stara się naprawić popełnione niegodziwości. Słowa Ezechiela: Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie, są bardzo ewangeliczne i dotyczą również nas!
Komentarz do pierwszego psalmu
Karol de Foucauld powiedział: Dzięki, mój Boże, za to, że dałeś nam tę Boską modlitwę Miserere, to Miserere, które jest naszą codzienną modlitwą. Odmawiajmy często ten psalm, uczyńmy go częstą naszą modlitwą! On zawiera w sobie kompendium każdej naszej modlitwy: uwielbienie, miłość, ofiarę, dziękczynienie, żal, prośbę. Wychodzi od rozważania nad nami samymi i widoku naszych grzechów i wznosi się aż do kontemplacji Boga, przechodząc przez bliźniego i modląc się o nawrócenie wszystkich ludzi. Chrześcijanie od samego początku przylgnęli do tego psalmu, pewnie dlatego, że w Ewangelia wg św. Łukasza zawiera wiele odnośników właśnie do niego, jak choćby syn marnotrawny, który podobnie jak Dawid zdobył skruszone i pokorne serce.
Wschodni Ojcowie Kościoła (np. Jan Chryzostom, Serafin z Sarowa czy Teodoret z Cyru) podkreślają, że gdy zgrzeszymy, to nasze jęki i płacze nie wynikają z lęku przed karą, ale z tego, że zasmuciliśmy naszego Władcę, który jest bardzo łagodny i tak bardzo nas kocha. Nasza pokuta powinna więc polegać na uznaniu naszej nicości i zanoszeniu do Ojca nieustannego dziękczynienia za wszystkie Jego łaski, a zwłaszcza za te, które znane są tylko nam a nie innym.
Komentarz do Ewangelii
To już drugi raz w tym tygodniu Jezus stawia przykład dzieci jako tych, do których należy królestwo niebieskie. Apostołowie – z niewiadomych powodów – zabraniali matkom przynosić dzieci do Jezusa i prosić Go o błogosławieństwo dla nich, co było dość powszechną praktyką w Palestynie. Uważano, że takie błogosławieństwo przyniesie szczęście i pomyślność dziecku. Scenę tę przytacza również Marek i Łukasz, choć tylko Mateusz mówi o nałożeniu rąk. A jest to ciekawy szczegół. Warto, czytając Ewangelie, zwrócić uwagę na ręce Jezusa, ponieważ przez nie Mistrz dokonuje uzdrowień, czy np. ratuje tonącego Piotra. Z pewnością i my czujemy w naszym życiu dotyk Jego rąk i błogosławieństwa, zwłaszcza gdy przyjmujemy postawę dziecka!
Epifaniusz Latinus napisał: Dzieci nie znają zła. Nie umieją odpłacać złem za zło w jakikolwiek sposób wyrządzić komuś krzywdę. Nie są rozwiązłe ani cudzołożne, nie dokonują rozbojów. Jeśli o czymś słyszą, temu wierzą. Kochają swoich rodziców pełnym uczuciem. W ten sposób Pan nas poucza, że to co one mają z natury, my powinniśmy osiągać dzięki bojaźni Bożej, a mianowicie drogę życia i miłości wiodącej do królestwa niebieskiego. Jeśli bowiem nie będziemy wolni od grzechów jak dzieci, nie możemy przystąpić do Zbawiciela. Trudno się nie zgodzić z tą trafną egzegezą Epifaniusza. Choć wydaje się to trudne, to dla miłości Zbawiciela warto próbować stać się czystym i ufnym jak dziecko. Niechaj Pan nakłada na nas w geście błogosławieństwa swoje ręce!
Komentarze zostały przygotowane przez dr Andrzeja Kosińskiego
źródło: mateusz.pl
(Mt 11, 25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
Módlmy się.