Pogrzeb ks. Janusza Mnichowskiego w Żninie
W strugach deszczu pochowano dziś w Żninie najstarszego kapłana diecezji bydgoskiej — ks. Janusza Mnichowskiego
Inne z kategorii
Święci Młodziankowie, męczennicy - patron dnia (28 grudnia)
Św. Jan, Apostoł i Ewangelista - patron dnia (27 grudnia)
W pogrzebie wziął udział ordynariusz bydgoski ks. bp Krzysztof Włodarczyk oraz liczne duchowieństwo z archidiecezji gnieźnieńskiej i bydgoskiej.
Kazanie wygłosił ks. Andrzej Panasiuk, który wspominał duchowe więzi łączące go z ojcem Januszem — tak nazywali księdza prałata Mnichowskiego księża, którzy kończyli Wyższe Prymasowskie Seminarium Duchowne w Gnieźnie w czasach, gdy Zmarły był tam ojcem duchownym.
Wspominał połamaną figurę Chrystusa, którą ksiądz Mnichowski kiedyś nabył i czcił jako wizerunek Zbawiciela bliskiego tak „połamanym” ludziom, którzy nie są w stanie osiągać duchowych celów, bo „połamano im nogi” i tak jak Chrystus w tej pasyjce nie mają twarzy, bo odebrano im dobre imię.
Wspominał intymność, która łączyła tego kapłana z Chrystusem, intymność która szczególnie widoczna była w ostatnich jego godzinach. Ks. Panasiuk, który udzielał umierającemu ostatnich sakramentów, wspominał, że kapłan ten, „połamany” przez chorobę, przypominał tę zniszczoną „pasyjkę”. I tę figurę, którą miał przez całe życie, niesiono w kondukcie przy trumnie.
Ks. Mnichowskiego żegnały niezliczone delegacje z wielu parafii i ruchów oraz organizacji katolickich. Wspominały go siostry Klaryski, a wszyscy podkreślali, jakim był wspaniałym, ale i wymagającym kierownikiem duchowym, stawiającym poprzeczkę wysoko — na granicy łez — jak to określił w kazaniu ks. Panasiuk.
Ciało ś. p. księdza Janusza spoczęło na cmentarzu parafii św. Floriana w Żninie, w grobie jego rodziców.
Więcej o ks. Michowskim można posłuchać w audycji red. Ewy Dąbrowskiej w Polskim Radiu PiK.