Gdy Boga usunięto z praw, zachwiały się fundamenty wszelkiej władzy [ZDJĘCIA]
fot. Anna Kopeć
W kazaniu wygłoszonym w bydgoskiej katedrze w czasie Mszy świętej za Ojczyznę odprawionej 3 maja, biskup bydgoski porównał dwie konstytucje, a właściwie dwie koncepcje ustrojowe, polską — polską opartą na cywilizacji chrześcijańskiej i masońsko-laicką.
Inne z kategorii
Święci Młodziankowie, męczennicy - patron dnia (28 grudnia)
Św. Jan, Apostoł i Ewangelista - patron dnia (27 grudnia)
Biskup podkreślił na początku, że Konstytucja 3 Maja, która w swej preambule odwołuje się do Boga Trójjedynego, a zwieńczona jest słowami hymnu ambrozjańskiego, „Te Deum laudamus” (Ciebie Boga wysławiamy), wyrasta z ducha chrześcijańskiego, który w Polsce obecny jest od chrztu w 966 r.
Chrzest wszczepił Polskę w cywilizację o chrześcijańskim charakterze, tłumaczył biskup Tyrawa. Zakładało to oddawanie czci Trójjedynemu Bogu. Wyjaśniając zasady tej cywilizacji, biskup bydgoski przypomniał słowa Leona XIII z encykliki Immortale Dei: „Bóg rozdzielił rządy nad rodem ludzkim pomiędzy dwie władze - duchowną i świecką: pierwsza przełożoną nad sprawami boskimi, druga nad ludzkimi. Każda z nich jest w swoim obrębie najwyższa: każda ma pewne granice nieprzebyte, a zakreślone istotą rzeczy i właściwymi każdej przyczynami”.
Cytował też Johna z Salisbury, który społeczeństwo nazywał ciałem, a Kościół duszą i tłumaczył, że jedno i drugie podporządkowane jest Bogu, któremu podlega i Państwo i Kościół. Ksiądz biskup cytował wreszcie list św. Piotra, jako swoisty manifest wolności: „Jak ludzie wolni postępujcie, nie jak ci, dla których wolność jest usprawiedliwieniem zła, ale jak niewolnicy Boga. Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, czcijcie króla! (...) To się bowiem podoba Bogu” (1P 2, 16 nn).
Tak ukształtowana wizja społeczeństwa trwała przez cały ten okres między chrztem a Konstytucją 3 Maja — mówił biskup Tyrawa. Wyjaśniał, że prawo Ewangelii i prawo świeckie, wspólnie w tym okresie zabezpieczały w Polsce funkcjonowanie ładu moralnego. Jako przykład owego sprawiedliwego ustroju przypomniał usunięcie króla Bolesława Śmiałego, który nie tylko dopuścił się morderstwa na biskupie Stanisławie, ale i w innych postępkach łamał prawo Boże.
Specjalne znaczenie ma rok 1717 — przypomniał biskup. Dla nas to data koronacji obrazu NMP Częstochowskiej, co było uwieńczeniem ślubów złożonych przez Jana Kazimierza już w 1656 r. Jednak 1717 rok, to także data powstania masonerii, która projektowała zupełnie inny ustrój państwa, w którym nie ma odniesienia do Boga, w którym jedność duszy i ciała została rozerwania. Skutkiem jest brak moralnego kompasu — przekonywał biskup Jan Tyrawa.
W takim porządku wiara staje się sprawą prywatną i państwu niepotrzebną, zauważył biskup bydgoski. Jedynym dążeniem staje się wolność i szczęście. Ale w tym kontekście biskup przypomniał przestrogę papieża Piusa IX, że gdy Boga usunięto z praw, to również państwu zachwiane zostały fundamenty władzy, bo usunięto przyczynę, dla której jedni mają rozkazywać, a drudzy słuchać.
To wszystko doprowadziło do dramatu moralnego. Dziś jesteśmy świadkami negowania nawet pogańskich cnót stoickich — zauważył ksiądz biskup. Przypomniał dramaty greckie, które poruszają problemy moralne, a nie relacje męsko damskie, jak to się dzieje w sztuce współczesnej.
Jesteśmy świadkami — mówił dalej bp Tyrawa — jak nieetyczne władze wymuszają regulacje, które prowadzą do obniżenia dobrobytu, zadłużenia, a jednocześnie podważania ładu moralnego. To właśnie powoduje kryzysy ekonomiczne. Kiedy uczy się ludzi życia ponad stan, a jednocześnie lansuje życie na kredyt, padają banki. Tak było w Stanach Zjednoczonych, Tak samo było i u nas, biskup przypomniał w tym kontekście kredyty frankowe. Sztucznie napędza się żądze posiadania dóbr. Snuje się wizje życia szczęśliwego bez Boga, bez zbawienia.
Misją chrześcijanina jest pokazać jak można żyć inaczej, skromniej — mówił ksiądz biskup. Wspomniał w tym kontekście i strajk nauczycieli, to jeden z przejawów wykluczenia społecznego poprzez zubożenie — stwierdził.
Wskazał że to właśnie Polska pokazywała jak budować chrześcijański ład. Rewolucje USA i francuska odrzuciły monarchie i religię, a potem zdławiły wszelką opozycję. Uchwalono za zamkniętymi drzwiami prawa i zaczęto terror. Biskup wspomniał w tym kontekście rzeź Wandei.
Biskup Tyrawa wyraził na zakończenie przekonanie, że ustrojowe odniesienie do Boga, jakie znalazło się w polskiej konstytucji, miało moc prawdy. Synowie i córki tej ziemi nie przestali wierzyć w Ducha, który natchnął ich ojców.
red