Kościół na Świecie 25 Sep 2020 | Redaktor
Kościół katolicki w Rosji przeciwny projektowi poprawek do ustawy o wolności sumienia

fot. unsplash.com

Podejmowane przez państwo próby wprowadzenia zmian do obowiązującej ustawy o wolności sumienia nie przyniosą pozytywnych skutków, ale doprowadzą do sprzeczności, które trudno będzie potem rozwiązać. W ten sposób wikariusz generalny archidiecezji Matki Bożej w Moskwie ks. Kiriłł Gorbunow odniósł się do parlamentarnego projektu wprowadzenia obowiązkowej atestacji tych duchownych różnych wyznań, którzy kształcili się za granicą.

W ubiegłym tygodniu Komitet Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej ds. Rozwijania Społeczeństwa Obywatelskiego, Spraw Społecznych i Wspólnot Religijnych zgłosił projekt ustawy „O wniesieniu zmian do Ustawy Federalnej «O wolności sumienia i wspólnotach religijnych»”. Przewiduje on m.in. obowiązek potwierdzania (atestacji) w uczelniach rosyjskich tych duchownych i „personelu organizacji religijnych”, którzy uzyskali wykształcenie za granicą.

Projekt ten od razu wywołał gwałtowne zastrzeżenia i sprzeciwy wielu wspólnot wyznaniowych, przede wszystkim buddyjskich, muzułmańskich, żydowskich i protestanckich, ale także niektórych środowisk prawosławnych. Reakcje te sprawiły, że przewidziane na 22 września drugie czytanie projektu poprawek przełożono na czas nieokreślony. Przewodniczący Komitetu Dumy Siergiej Gawriłow zapowiedział już, że proponowany tekst stanie się przedmiotem dyskusji z przedstawicielami głównych wyznań istniejących w Rosji.

 

W wypowiedzi dla Rosyjskiej Agencji Informacyjnej „Nowosti” ks. K. Gorbunow przyznał, że „duchowni, przyjeżdżający do pełnienia posługi w Rosji, winni znać historię oraz dziedzictwo kulturalne i religijne tego kraju i nie powinni głosić idei ekstremistycznych”. Jednocześnie zaznaczył, że formacja duchowieństwa jest wewnętrzną sprawą danego Kościoła i jego regulacji wewnętrznych i państwo nie powinno się tym zajmować. Jego zdaniem „dopóki nie dochodzi do łamania prawa na tym tle, działalność swych duchownych mają kontrolować same wyznania”. Jeśli państwo będzie próbowało regulować ten proces, to „nie tylko nie przyniesie to korzystnych skutków, ale jeszcze doprowadzi do problemów, które trudno będzie potem rozwiązać” – oświadczył wikariusz generalny archidiecezji.

Podkreślił, że w wypadku Kościoła katolickiego uchwalenie proponowanych zmian „oznaczałoby, że wszyscy nasi księża, którzy kształcili się za granicą, łącznie z arcybiskupem Paolo Pezzim [metropolitą w Moskwie], musieliby wrócić do seminarium, aby odbyć dodatkowe studia z zakresu historii i duchowości rosyjskiej”.

Skrytykował również ogólne założenie, jakoby „formacja uzyskana za granicą, była wroga wobec Rosji i ekstremistyczna”. Zwrócił uwagę, że „system kształcenia w Kościele katolickim jest ściśle ujednolicony, to znaczy, że można się nie obawiać, iż w jakiejś uczelni [katolickiej] studentom narzucane są poglądy ekstremistyczne”.

Ostry sprzeciw wobec projektu zmian wyrazili też buddyści rosyjscy, których przywódcy duchowi tradycyjnie kształcą się za granicą, głównie w Tybecie, Mongolii i na Dalekim Wschodzie.

źródło: ekai.pl

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor