Kościół na Świecie 7 Jan 12:30 | Redaktor
Czym jest Linia św. Michała Archanioła?

fot. pixabay

1 niezawodny patron. 7 punktów na mapie. 3 oddalone od siebie w takiej samej odległości. Wszystkie układające się w jedną prostą linię. Czy to przypadek? Dla wierzących to symbol pozostawiony przez samego Michała Archanioła. Legenda o mieczu św. Michała to fascynująca podróż po 7 sanktuariach jemu poświęconych!

Linia św. Michała to prosta łącząca siedem sanktuariów od Irlandii do Izraela. Skąd się wzięła? Po apokaliptycznej walce w niebiosach św. Michał Archanioł zadał Szatanowi ostateczny cios.  Uderzył mieczem, by strącić go do piekieł. To zwycięskie uderzenie pozostawiło po sobie czytelny znak widziany nawet dziś – miecz św. Michała.

7 sanktuariów – 1 prosta  

  1. Skelling Michael w Irlandii

Żeby zamieszkać na Skellig Michael, trzeba być albo szalonym, albo świętym. Ta skalista irlandzka wyspa położona jest na Oceanie Atlantyckim, a od najbliższego stałego lądu – półwyspu Iveragh w hrabstwie Kerry – dzieli ją 11,6 km, wzburzonych falami i pełnych niebezpieczeństw. Sama wyspa zajmuje powierzchnię zaledwie 0,226 km2, z czego spora część to urwiska i nieprzystępne skały. A jednak w VI wieku św. Finian zakłada tu klasztor. Dlaczego? Co sprawiło, że ta samotna wysepka zwróciła jego uwagę? Kto mu o niej powiedział? Dlaczego wsiadł na niewielką rybacką łódź i pomimo sporych fal udał się na wyspę?

  1. St Michael’s Mount w Anglii

Skalista wyspa St Michael’s Mount była od wczesnego średniowiecza ośrodkiem religijnym, a dokładnie od czasu pojawienia się Archanioła Michała w V wieku n.e. Św. Michał miał według legendy pojawić się po zachodniej stronie wyspy, poniżej miejsca, gdzie dziś znajduje się wejście do zamku, aby ostrzec rybaków przed zagrożeniem. Kiedy dokładnie to się wydarzyło, kim byli rybacy, nie wiemy. Niemniej, od tamtego wydarzenia na wyspę zaczęły przybywać rzesze pielgrzymów, mnichów i ludzi wiary, ale i ciekawskich, aby modlić się, kontemplować w tym szczególnym miejscu, a czasami po prostu nasycić wyobraźnię. W XII wieku Bernard le Bec, francuski duchowny, wybudował na szczycie góry klasztor poświęcony św. Michałowi, który z czasem przekształcono w gotycki zamek.

  1. Mont-Saint-Michel we Francji

Z Kornwalii droga prowadzi nas dalej przez Kanał La Manche do normandzkiego wybrzeża Francji, gdzie w niebo wzbija się Mont-Saint-Michel, granitowa wyspa o wysokości 78 m zwieńczona opactwem benedyktynów. Widok wyspy i opactwa zapiera dech w piersiach.

Coś musi być w tym miejscu, coś naprawdę wyjątkowego, że przez całe tysiąclecia ludzie wspinali się na skałę, aby się modlić i szukać ukojenia dla zbolałej duszy. W takich miejscach, przesiąkniętych modlitwą i łzami, obecność Boga jest czymś namacalnym, niemal tak wyraźnym, jak kamień, z którego zbudowano opactwo. Zresztą tamtejsze kamienie były świadkami niejednego cudu, jak chociażby przywrócenia wzroku dwunastu niewidomym.

  1. Sacra di San Michele we Włoszech

Sacra di San Michele, znana również jako Abbazia della Chiusa, jest jednym ze świętych miejsc poświęconych Archaniołowi Michałowi. Podobnie jak inne święte miejsca poświęcone Archaniołowi, szczyt góry Pirchiriano, którego kulminacja znajduje się na wysokości 962 m, nie został wybrany przypadkowo. Od najdawniejszych czasów szczyty i wzgórza górskie uważano za najodpowiedniejsze miejsca kultu Archanioła Michała, prawdopodobnie jako prawdziwą metaforę jego najwyższego miejsca wśród aniołów. Ktoś powie, że to przypadek, ale w tajemniczy sposób trzy najważniejsze średniowieczne klasztory czczące św. Michała w Europie znajdują się na tej samej osi, jednej prostej trasie pielgrzymkowej, znanej jako Via Sancti Michaelis, która prowadzi z Mont-Saint-Michel w Normandii (Francja) do Monte Sant’Angelo (Monte Gargano) w Apulii (Włochy). Sacra di San Michele znajduje się dokładnie w połowie tej – liczącej dwa tysiące kilometrów – trasy pielgrzymkowej.

  1. Monte Sant’ Angelo we Włoszech

W Gargano obecność św. Michała Archanioła czuć ze zdwojoną siłą. Niemal instynktownie zamykam oczy, a moje wargi zaczynają szeptać: „Proszę, strzeż mnie w mojej ziemskiej podróży”. Przez głowę przelatują mi wszystkie informacje, jakie zdołałem zebrać o Gargano. Mam mętlik głowie. Jest tego tak dużo, że wręcz niemożliwym wydaje się o tym wszystkim opowiedzieć.

I oto dotarliśmy do miasteczka Monte Sant’ Angelo, które zadziwia bogactwem swojej historii. Na przestrzeni ostatnich dwóch tysiącleci wielokrotnie było zdobywane, odbijane i ponownie zdobywane. Gdy zawaliło się Cesarstwo Rzymskie, znalazło się pod panowaniem Bizantyjczyków, którzy jednak musieli skapitulować przed Longobardami, którzy, co warto wiedzieć, właśnie św. Michała obrali za swojego patrona. Jednak w IX wieku miasto padło łupem Saracenów, których pokonali Karolingowie, którzy także powierzyli się opiece św. Michała Archanioła. W 982 roku miasto z kolei zostało poddane wpływom greckim. Szybko jednak zdobyli je Normanowie, którzy utworzyli na tych terenach księstwo nazwane: Honor Monte Sant’ Angelo. Po Normanach przybyli na krótko Szwabi, po których objął panowanie na tym terenie Karol I Andegaweński, wielki protektor Niebiańskiej Bazyliki. Pod koniec XV wieku miasto stało się na trzy wieki własnością rodziny genueńskiej Grimaldi. Od tego czasu zaczyna się powolny upadek jego politycznego znaczenia, ale rośnie coraz bardziej sława i znaczenie tego miejsca jako sanktuarium św. Michała Archanioła.

  1. Klasztor św. Michała Archanioła z Panormitis w Grecji

Życie na Simi, począwszy od V wieku, nie należało ani do łatwych, ani do bezpiecznych. Wyspy na Morzu Egejskim były regularnie łupione przez piratów, ale i przez Awarów i Słowian, którzy próbowali zdobyć skarby Bizancjum. Od VII wieku pojawiło się również zagrożenie ze strony Arabów. Św. Michał Archanioł był tym świętym opiekunem, który zawsze stawał do walki przeciw złu, ale i w szczególny sposób opiekował się żeglarzami, dlatego też mieszkańcy wysp w szczególny sposób Go pokochali i chętnie uciekali się do Niego. Również dlatego na wyspie jest sto siedemdziesiąt kościołów, z których większość jest pod wezwaniem św. Michała Archanioła.

  1. Góra Karmel w Izraelu

Tu, gdzie wszystko się zaczęło, tutaj też kończy się linia św. Michała Archanioła. Choć z drugiej strony, tu również się zaczyna, by stąd, z Ziemi Świętej, promieniować blaskiem na całą Europę.

Opowieść o górze Karmel jest opowieścią o jaśniejącym świetle, które nawet w najciemniejszą noc wskazuje nam drogę do Boga. Jest opowieścią o ludziach, w których sercach płonęła i płonie nieustająca żarliwość. Jest również opowieścią o majestacie i tajemniczości, gdyż góry, a w szczególności góra Karmel „prowokują, rzucają człowiekowi wyzwania, zachęcają do zdobywania ich, zmuszają do wysiłku i walki”.

Niezawodny patron na niespokojne czasy

O sile wstawiennictwa św. Michała nie trzeba długo przekonywać. Do dziś Archanioła czczą miliony na całym świecie, prosząc go o pomoc. Tym bardziej w tych trudnych, niespokojnych czasach każdy z nas potrzebuje niezawodnego patrona, do którego może się zwrócić w sytuacjach kryzysowych. Dzięki lekturze książki poznasz tajemniczą legendę, posłuchasz o niesamowitych miejscach i zaprzyjaźnisz się z tym potężnym orędownikiem!

 

Więcej na ten temat można dowiedzieć się z książki A. Żaka "Miecz św. Michała Archanioła".

źródło: bratnizew.pl, onet.pl

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor