Inne 7 Mar 06:30 | Redaktor
Z Ewangelii na każdy dzień – 7 marca

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 7 marca. (Am 5, 14) Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, a Pan Bóg będzie z wami.

Pierwsze czytanie:

 (Iz 58, 1-9a)
Tak mówi Pan Bóg: "Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój jak trąba! Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego grzechy! Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi, jak naród, który kocha sprawiedliwość i nie porzuca prawa swego Boga. Proszą Mnie o sprawiedliwe prawa, pragną bliskości Boga: „Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Ty tego nie uznałeś?” Otóż w dzień waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich swoich robotników. Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród niegodziwego walenia pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości. Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie – czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu? Czyż nie jest raczej postem, który Ja wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić na wolność uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, do domu wprowadzić biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzeknie: „Oto jestem!”

Psalm:

 

(Ps q51 (50), 3-4. 5-6b. 18-19)
REFREN: Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość moją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

Aklamacja (Am 5, 14)
Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, a Pan Bóg będzie z wami.

Ewangelia:

 

(Mt 9, 14-15)
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: "Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?" Jezus im rzekł: "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Prorok Izajasz wzywa nas do postu połączonego z nawróceniem i uczynkami miłości. Zaprasza nas do podjęcia radykalnych kroków. Apeluje byśmy przestali ślizgać się po powierzchni religijnych praktyk i wreszcie wypłynęli na głębię. Spójrzmy na siebie uczciwie. Może już od dawna żyjemy totalnie po swojemu, bez Boga i bez Jego przebaczenia, wbrew Jego zasadom. Czy nie przyszła pora na odnowę? Prawdziwy post to czas, gdy decydujemy się na rozerwanie kajdan zła i na rozwiązanie więzów niewoli. Pomyślmy, co dziś krępuje nas szczególnie mocno? Jakie pęta nosimy w sercu? Może są to grzeszne relacje, nałogi, permanentne działanie na niekorzyść bliźniego, sianie oszczerstw, plotki, lenistwo w jakimś obszarze życia? Bez Boga jesteśmy słabi i narażeni na wzmożone ataki złego. Nie pozwólmy, by grzech zabrał nam Boga, by ktoś odciągnął nas od wiary, od tego, co wynieśliśmy z domu, z katechezy, z własnych doświadczeń i dotychczasowej formacji. Szukajmy dobra, a nie zła. Izajasz wskazuje, że przez nawrócenie i uczynki miłosierdzia, przybliżamy się do Boga i otrzymujemy potrzebne łaski. W której grupie jesteśmy? Tych, którzy uciskają innych swoimi słowami i czynami, czy tych, którzy karmią, przyjmują, uwalniają i okrywają bliźnich? Pan odpłaca tym, którzy czynią dobrze.

Komentarz do psalmu

Dzisiejszy psalm znów jest modlitwą grzesznika i pokutnika. Psalmista uznaje swój grzech przed Bogiem i prosi Go o oczyszczenie z win i przebaczenie. Staje przed Panem w pokorze i uniżeniu. Nie usprawiedliwia się, ani nie zrzuca winy na bliźniego. Patrzy na siebie w prawdzie, przez pryzmat Bożego prawa. Dostrzega ciężar swojej winy, ale także ogrom Bożej litości i łaskawości. Nie boi się stawać ze swoim grzechem przed Najwyższym. Jest świadomy, że nikt inny nie uwolni go od brzemienia własnych win. Nie chce zasłaniać się całopalnymi ofiarami. Przynosi Bogu swoje serce i z pokorą prosi o przebaczenie. Jest pełen skruchy. Jego postawa motywuje nas do oceny naszego serca i podejścia do grzechów. Czy stać nas na skruchę, jaką miał psalmista? Jak reagujemy na swój grzech? A może zbyt często go bagatelizujemy i pomniejszamy? Może nie chcemy go zauważyć, może pomijamy, albo udajemy, że go nie popełniliśmy. Taką postawą oszukujemy samych siebie. Ona do niczego dobrego nas nie doprowadzi. Tylko Bóg może nas wyciągnąć z grzechu i odnowić nasze serce i myślenie.

Komentarz do Ewangelii

Co czuli apostołowie po aresztowaniu Mistrza? Na pewno bali się o siebie, ale też mieli wielki mętlik w głowie. Przecież dla Nauczyciela nie istniało nic niemożliwego. Nikt z ludzi nie uzdrawiał tak jak On, nikt nie uwalniał od złego ducha, nikt nie rozmnażał chleba, nikt nie uciszał burzy, nie wskrzeszał zmarłych tak, jak Chrystus. Potem Go jednak zabrali, ubiczowali i posłali w drogę z krzyżem, a On się nawet nie bronił. Została pustka, niemoc, lęk, bezradność, samotność. Apostołowie nie wiedzieli, co będzie dalej. Nie spodziewali się niczego dobrego.
A co my czujemy, gdy coś lub ktoś odbiera nam Chrystusa? Odczuwamy, że czegoś nam brak? A może wszystko nam już obojętnieje? Co czujemy, gdy gubimy łaskę uświęcającą? Bez Jezusa wszystko traci smak. Apostołowie pozwolili, by odebrano im Mistrza. My też często na to zezwalamy. Brakuje nam zdecydowania, wytrwałości i przekonania, że nie da się żyć bez Boga. Nierzadko decydujemy się iść w świat w pojedynkę, bez Jego łaski, ducha i pomocy. Tylko dokąd w takiej dyspozycji dojdziemy? Dlaczego zamiast kochać Boga, wybieramy bożki? Jak reagujmy na utratę Jezusa? Czy aby na pewno postem, który powinien być wyrazem naszej tęsknoty za Chrystusem? Pomyślmy dzisiaj, ile jest Jezusa w naszym życiu i na ile pozwalamy Mu wkroczyć i działać w naszej codzienności.

Komentarze zostały przygotowany przez Agnieszka Wawryniuk

źródło: mateusz.pl

  (Am 5, 14)
Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, a Pan Bóg będzie z wami.

Módlmy się.

(Ps q51 (50), 3-4)

Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor