Inne Dzisiaj 08:06 | Redaktor
Z Ewangelii na każdy dzień - 6 listopad

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 6 listopada. (1 P 4,14) Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch Boży na was spoczywa.

Pierwsze czytanie:

 (Flp 2,12-18)
Umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem nie tylko w mojej obecności, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma. Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą. Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie. Trzymajcie się mocno Słowa Życia, abym mógł być dumny w dniu Chrystusa, że nie na próżno biegłem i nie na próżno się trudziłem. A jeśli nawet krew moja ma być wylana przy ofiarniczej posłudze około waszej wiary, cieszę się i dzielę radość z wami wszystkimi: a także i wy się cieszcie i dzielcie radość ze mną.

Psalm:

 

(Ps 27,1.4.13-14)
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu,
przez wszystkie dni mego życia;
abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

 

Aklamacja (1 P 4,14)
Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch Boży na was spoczywa.

Ewangelia:

 (Łk 14,25-33)
Wielkie tłumy szły z Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to zaczęliby drwić z niego: "Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć". Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

W dzisiejszej perykopie św. Paweł kontynuując wczorajszy wykład zachęca swych dawnych uczniów do podjęcia wysiłków prowadzących ich do zbawienia jakie ma stać się udziałem wiernych w dniu ostatecznym – chwili, gdy Chrystus, tym razem w chwale i pośród hołdów stworzenia powtórnie zstąpi z nieba. Skoro to Bóg ma być ostatecznym celem dla wyznających Go ludzi to Jego wola i oczekiwania mają stać się przewodnikiem i natchnieniem dla wszelkich działań człowieka. Działań podejmowanych nie na pokaz, a więc pod czujnym okiem ziemskiego nauczyciela Pawła, a płynących z wierności Bożemu Słowu. Właśnie ta pełna ufności wierność ma stać się dla poszukujących zbawienia chrześcijan źródłem odwagi potrzebnej do tego, by stanąć przeciw odrzucającemu Boże wskazówki światu. Jest ona także i gwarancją odrzucenia wszelkich wątpliwości i oporów prowadząc ku sięgającemu aż po granice gotowości na męczeństwo pełnemu współdziałaniu inaczej niedoskonałej woli człowieka z uzdalniającą do działań wykraczających poza jej granice Bożą łaską. W tak przedstawionym kontekście przedwczesna śmierć wiernego Bogu głosiciela Jego prawd staje się nie zwycięstwem przeciwnego im świata, a stanowiącym przyczynek do chwały współudziałem w zbawczej ofierze Chrystusa.

Komentarz do psalmu

‘Oczekuj Pana, bądź mężny’ – to dopasowane do trudnych, a zatem i naszych, czasów wezwanie każe wierzącemu w Boga chrześcijaninowi nie tylko ufnie oczekiwać na Jego interwencję i ostateczne zwycięstwo dobra, ale i mężnie, co nie znaczy brawurowo, stawać w miarę własnych, wspomaganych Bożą mocą możliwości do walki z napotykanym złem. Skoro od Boga pochodzi nasze światło i zbawienie to razem ze św. Pawłem możemy ufnie zapytać; ‘Gdy Bóg z nami, to któż przeciw nam?’. Nie powinniśmy się więc lękać ani przeciwników wiary, ani niepokoić o własne życie. Jedyne, co w chwili próby może stanowić rzeczywiste niebezpieczeństwo to nasza własne zwątpienie każące nam zapomnieć i o spokoju jaki ‘tu i teraz’ możemy odnaleźć w ‘murach’ świątyni pańskiej i o ostatecznie ponadczasowej nagrodzie jaka czeka na wiernych w ‘krainie’ życia wiecznego.

Komentarz do Ewangelii

Stawiane w dzisiejszej perykopie kontrowersyjne wymaganie dotyczące nienawiści do bliskich i samego siebie nie powinno być rozumiane dosłownie. To rodzaj semickiej hiperboli - zachęta do prawidłowego uporządkowania hierarchii wartości, a nie do wzbudzania w sobie uczuć negatywnych. Sprawy rodzinne i własne oczekiwania powinny zejść na drugi plan, a miłość bezgraniczna i absolutna kierować się winna jedynie ku Bogu. Prawdziwy uczeń Jezusa powinien być gotów do naśladowania Mistrza i do totalnego zaangażowania na rzecz Jego Królestwa nawet za cenę utraty społecznego poważania i kosztem dezaprobaty rodziny. Ostatecznym kosztem, który uczeń powinien być gotów ponieść, jest rozumiany przenośnie, a czasem także i dosłownie, krzyż – narzędzie męki, miejsce hańby i znak okrutnej śmierci. Pojawiające się w kolejnych wersach odniesienia do niedokończonej budowy, czy też przegranej kampanii wojennej, nieoczywiste dla dzisiejszego odbiorcy, znajdują wyjaśnienie w oczywistej w czasach Chrystusa orientalnej kulturze honoru. Decyzja przyłączenia się do grona uczniów powinna być poprzedzona poznaniem jej kosztów i oceną sił moralnych, a skoro raz podjęta - konsekwentnie realizowana. Za każdą, włączając w to i własne życie, cenę. W innym przypadku uczeń staje się solą zwietrzałą, tracącą swą przewidzianą jej przez Boga funkcję.

Komentarze zostały przygotowany przez Macieja Siekierskiego

źródło: mateusz.pl

  (1 P 4,14)
Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch Boży na was spoczywa.

Módlmy się.

(Ps 27,1.4)
Pan moim światłem i zbawieniem moim

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor