Inne 29 Dec 07:40 | Redaktor
Z Ewangelii na każdy dzień – 29 grudzień

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 26 grudnia. (Dz 16, 14b) Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Pierwsze czytanie:

(1 Sm 1, 20-22. 24-28)
Anna poczęła i po upływie dni urodziła syna, i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ mówiła: "Uprosiłam go u Pana". Elkana udał się z całą rodziną, by złożyć Panu doroczną ofiarę i wypełnić swój ślub. Anna zaś nie poszła, lecz oświadczyła swemu mężowi: "Gdy chłopiec będzie odstawiony od piersi, zaprowadzę go, żeby się pokazał przed obliczem Pana i aby tam pozostał na zawsze". Gdy go odstawiła, wzięła go z sobą w drogę, zabierając również trzyletniego cielca, jedną efę mąki i bukłak wina. Przyprowadziła go do domu Pana, do Szilo. Chłopiec był jeszcze mały. Zabili cielca i poprowadzili chłopca przed Helego. Powiedziała ona wówczas: "Pozwól, panie mój! Na twoje życie! To ja jestem ową kobietą, która stała tu przed tobą i modliła się do Pana. o tego chłopca się modliłam, i spełnił Pan prośbę, którą do Niego zanosiłam. oto ja oddaję go Panu. Po wszystkie dni, jak długo będzie żył, zostaje oddany Panu". I oddali tam pokłon Panu.

Psalm:

(Ps 84 (83), 2-3. 5-6. 9-10)
REFREN: Szczęśliwi, którzy mieszkają w Twym domu

Jak miłe są Twoje przybytki,
Panie zastępów!
Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich,
serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie,
którzy zachowują ufność w swym sercu.

Panie zastępów, usłysz modlitwę moją,
nakłoń ucha, Boże Jakuba.
Spójrz, Boże, Tarczo nasza,
wejrzyj na twarz Twojego pomazańca.

Drugie czytanie:

(1 J 3, 1-2. 21-24)
Najmilsi: Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu, a o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa on w nas, poznajemy po duchu, którego nam dał.

Aklamacja (Dz 16, 14b)
Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Ewangelia:

(Łk 2, 41-52)
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz on im odpowiedział: "Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?" Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania

„Wszystko od Boga pochodzi i wszystko do Boga należy”
Anna – matka proroka Samuela – doskonale to wiedziała i rozumiała. Długo i cierpliwie modliła się o łaskę poczęcia syna. Wierzyła i ufała Bogu, że On wie, kiedy jest najlepszy czas na obdarzenie ją potomkiem. Bo to, co dobre i od Boga pochodzi, zawsze przychodzi we właściwym czasie. Ale nie odmierzanym ziemskimi minutami, lecz miarą boską.
Tak też się stało w przypadku Anny. Na narodziny swego pierworodnego syna czekała długo. Ona wierzyła, że Bóg wysłucha jej prośby. Ale otoczenie drwiło i kpiło z jej bezpłodności. Anna wytrwała w modlitwie i ufności w dobro Boga. I Bóg nagrodził ją synem Samuelem.
Lecz Anna nie zachowała tego daru dla siebie, ale ofiarowała go Bogu już w trzecim roku życia Samuela. Nie patrzyła, jak dorasta i się rozwija. Zwróciła go Bogu zaraz po odkarmieniu. I zwróciła go z radością i wdzięcznością. Wiedziała, że do Boga należy. Anna jest dla nas przykładem całkowitego zawierzenia Bogu. Powierzenia mu swoich problemów i trudnych spraw. I wzorem jak należy dziękować za otrzymane łaski. Że nie możemy przywłaszczać tego, co otrzymaliśmy od Boga. Choćby to był skarb dla nas najcenniejszy i najdroższy.
Tak postąpiła Marianna Popiełuszko, ofiarowując swojego syna Kościołowi już w swym łonie.
A czy my jesteśmy na to dzisiaj gotowi?

Komentarz do psalmu

Księga Psalmów to księga modlitwy. Psalmy są wołaniem człowieka do Boga. Wyrażają ludzkie emocje, stan ducha i ciała. Dzisiejszy psalm opisuje radość z nadchodzącej chwili spotkania z Bogiem. I jest wyśpiewywany podczas pielgrzymowania do świątyni jerozolimskiej. Każdy krok, każda chwila przybliża to spotkanie. I to jest radością psalmisty.
A czy my z radością wyczekujemy spotkania z Bogiem? Dzisiaj, kiedy jesteśmy jeszcze w oktawie Bożego Narodzenia, zapewne ta radość w nas trwa. Wiec zachowajmy tą radość w sercu na cały kolejny rok.

Komentarz do drugiego czytania

Jesteśmy Umiłowani, jak określa nas święty Jan w swym liście. Ale przede wszystkim jesteśmy Dziećmi Bożymi. Czyli synami i córkami Boga, który kocha nas jak Ojciec i troszczy się o nasze potrzeby. A jedyne co my mamy czynić, to wypełniać jego przykazania. A przykazania są proste: Wierzyć w imię jego Syna, Jezusa Chrystusa i Miłować się wzajemnie.
Jakie to proste! A zarazem jak trudno nam na co dzień je wypełniać. Bo czy wierzę i ufam, że Imię Jezus pokonuje wszystkie trudności? Czy doznając problemów, z ufnością mówię „w imię Jezusa niech się stanie wola Twoja”? A czy w bliźnim widzę Dziecko Boże?

Komentarz do Ewangelii

Dzisiaj Święto Świętej Rodziny - Jezusa, Maryi i Józefa. A co my wiemy o rodzinie Jezusa? Na kartach Ewangelii możemy znaleźć tylko jedno wydarzenie z życia codziennego Jezusa i jego rodziców. Jest to opowiadanie o zagubieniu się 12-letniego Jezusa w trakcie powrotu ze świątyni w Jerozolimie. Jak ważne musiało to być zdarzenie, że z okresu późniejszego dzieciństwa Jezusa tylko ono zostało zapisane? Czy jest coś niezwykłego w tej historii? Z pozoru wydaje nam się to mało znaczące zdarzenie. Przecież rodzice często tracą z oczu swoje ukochane dziecko: w trakcie zabawy, na zakupach, na wycieczce. Nieraz gubimy, a potem odnajdujemy nasze pociechy. Zatem co tu się zdarzyło niezwykłego? Dlaczego ten fragment z życia Świętej Rodziny został tak wyeksponowany? Może dlatego, że obawa przed utratą dziecka bardzo poruszyła serca Maryi i Józefa. A może dlatego, że odnaleziony Jezus był już inny. Wcześniej nieśmiały, teraz dyskutujący z uczonymi w świątyni. Ukazał rodzicom swoja inną twarz. Już nie był dzieckiem. Stał się młodzieńcem, który wchodzi w dorosłość. Jezus nie chce już być traktowany jak dziecko. Ma coraz więcej pytań, na które szuka odpowiedzi. Ma już własne poglądy, o których chce rozmawiać z innymi. Szuka swojej drogi życiowej. Zatem rodzice udali się do świątyni z Jezusem, który był dzieckiem, a wrócili do domu z młodzieńcem. Kimś zupełnie innym. Te symboliczne trzy dni zmieniły nie tylko Jezusa, lecz zmieniły też jego rodziców. Zmieniły całą Rodzinę.

Komentarze zostały przygotowany przez Monikę Weselińską

 (Dz 16, 14b)
Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

(Ps 84 (83), 2-3)
Szczęśliwi, którzy mieszkają w Twym domu

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor