Z Ewangelii na każdy dzień - 16 listopad
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 16 listopada. (2 Tes 2,14) Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień – 28 grudzień
Z Ewangelii na każdy dzień – 27 grudzień
Pierwsze czytanie:
(3 J 5-8)
Ty, umiłowany Gajusie, postępujesz w duchu wiary, gdy pomagasz braciom, a zwłaszcza przybywającym skądinąd. Oni to świadczyli o twej miłości do Kościoła; dobrze uczynisz zaopatrując ich na drogę zgodnie z wolą Boga. Przecież wyruszyli w drogę, dla imienia Jego nie przyjmując niczego od pogan. Powinniśmy zatem gościć takich ludzi, aby wspólnie z nimi pracować dla prawdy.
Psalm:
(Ps 112,1-2.3-4.5-6)
REFREN: Błogosławiony, kto się boi Pana
Błogosławiony człowiek, który boi się Pana
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi,
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.
Dobrobyt i bogactwo będą w jego domu,
a jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze.
On wschodzi w ciemnościach jak światło prawych,
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza
i swymi sprawami zarządza uczciwie.
Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.
Aklamacja (2 Tes 2,14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Ewangelia:
(Łk 18,1-8)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: „W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: "Obroń mnie przed moim przeciwnikiem". Przez pewien czas nie chciał Lecz potem rzekł do siebie: "Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie". I Pan dodał: „Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
W swoim krótkim liście Święty Jan pozostawia nam proste nauczanie o gościnności wewnątrz wspólnoty chrześcijańskiej. Gościnność ta miała znacząco inny wymiar, kiedy chrześcijaństwo było w Cesarstwie Rzymskim religią mniejszościową. Obecność chrześcijan w wielkich miastach była jeszcze mało znacząca, a znalezienie wyznawcy Chrystusa na prowincji graniczyło z cudem. W takich warunkach wzajemna gościnność chrześcijan stawała się kluczowa zarówno dla rozprzestrzeniania wiary, jak i dla przeżywania wiary własnej, bo świadectwo innych zawsze wzmacnia naszego ducha.
Dziś, żyjąc w warunkach powszechnego chrześcijaństwa, z pozoru taka gościnność nie jest już potrzebna. Z pozoru, ponieważ pozostaje aktualnym pytanie o nasz stosunek do innych wierzących. Czy rzeczywiście cenimy ich obecność? Czy martwimy się o nich i o ich życie wiary? Ostatnio mówi się o postępującym procesie sekularyzacji i o tym, że ludzie odchodzą od Kościoła i porzucają praktyki religijne. Te ogólne procesy przekładają się na konkretnych ludzi. Za procentowymi wskaźnikami kryją się przecież konkretne twarze ojców, matek, dzieci, wnuków. To te konkretne twarze mają być przedmiotem troski wspólnoty chrześcijańskiej. Czy dajemy im odczuć nasze pozytywne uczucia względem nich?
Komentarz do pierwszego psalmu
Temat gościnności z pierwszego czytania wpisuje się w treść psalmu responsoryjnego. Wychwala on styl życia człowieka bogobojnego, uczciwego i szczodrego. Jednocześnie ten styl życia autor psalmu łączy z błogosławieństwem Bożym i prawdziwym sukcesem. W dzisiejszym świecie, nastawionym często na natychmiastowy zysk i sukces, te wartości mogą być uznawane za mało atrakcyjne. A przecież właśnie one są bardzo cenione. Wystarczy popatrzeć, jak ważną rolę zajmują one w świecie debat politycznych. Podkreślana jest tam właśnie uczciwość i bezinteresowność w służbie ludziom, a jednocześnie piętnowana jest prywata i nadużywanie stanowisk w celach osobistych. Ma się jednak wrażenie, że często są to tylko puste deklaracje i element walki politycznej. Bo prawdziwa rezygnacja z dóbr tego świata w imię zasad i ideałów potrzebuje głębokiej wiary i mocnego przekonania, że prawdziwy sukces to ten, jaki przeżywamy w Bożej obecności.
Komentarz do Ewangelii
Doświadczenie modlitwy dla chrześcijanina nie zawsze jest „zero-jedynkowe”, czyli nie zawsze mamy do czynienia z mechanizmem: „prosiłeś - otrzymałeś”. Niekiedy najżarliwsze modlitwy wydają się być niewysłuchane. Taka sytuacja jest w stanie poderwać naszą wiarę.
A przecież, pomimo wszystko, w dzisiejszej Ewangelii Jezus zachęca nas do modlitwy. Dodatkowo podaje nam jako przykład kontrast pomiędzy skorumpowanym sędzią a miłościwym Bogiem Ojcem - jeżeli sędzia wysłuchuje prośby wdowy, żeby tylko mieć spokój, to czy Bóg Ojciec nie wysłucha próśb swoich dzieci? Z pomocą tego przykładu Pan Jezus na nowo wzbudza w naszych sercach nadzieję, że nasza modlitwa ma jednak sens. Należy jednak zwrócić uwagę na dwa warunki.
Po pierwsze, nie powinniśmy nigdy wątpić, że nasza modlitwa została przez Boga usłyszana. Nasze słowa nie wpadają w pustkę. Bóg je słyszy. Nie znaczy to jednak, że wypełnienie się modlitwy dokona się w czasie i w sposób, o jaki my prosimy. W istocie, prawdziwy sens naszych modlitw odkryjemy dopiero wtedy, kiedy znajdziemy się w niebie. Ale już tu, na ziemi, niejednokrotnie możemy zdać sobie sprawę, że nasze modlitwy zostały zweryfikowane przez czas. Modlitwa wydała swoje owoce, ale wtedy, kiedy powinna, i tak, jak powinna.
Drugim elementem jest wiara, o którą pyta Pan Jezus: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”. Modlitwa powinna być aktem wiary, a nie tylko nerwowym i zdesperowanym krzykiem w kryzysowej sytuacji. Taki właśnie sens ma popularne wezwanie: „Jezu, ufam Tobie!”.
Komentarze zostały przygotowany przez o. Dariusza Pielaka SVD
źródło: mateusz.pl
(2 Tes 2,14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Módlmy się.
(Ps 112,1-2)
Błogosławiony, kto się boi Pana