Z Ewangelii na każdy dzień – 13 grudzień
fot. pixabay
Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 13 grudnia. Przyjdzie Pan, Książę pokoju, wyjdźcie mu na spotkanie.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień – 28 grudzień
Z Ewangelii na każdy dzień – 27 grudzień
Pierwsze czytanie:
(Iz 48,17-19)
Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: „Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię w tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O gdybyś zważał na me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo byłoby jak piasek, i jak jego ziarnka twoje latorośle. Nigdy by nie usunięto ani wymazano twego imienia sprzed mego oblicza!”
Psalm:
(Ps 1,1-2,3,4.6)
REFREN: Dasz światło życia idącym za Tobą
Błogosławiony człowiek,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców.
Lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.
Aklamacja
Przyjdzie Pan, Książę pokoju, wyjdźcie mu na spotkanie.
Ewangelia:
(Mt 11,16-19)
Jezus powiedział do tłumów: „Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest ono do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: «Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili». Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: «Zły duch go opętał». Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a oni mówią: «Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników». A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny”.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania
Sensem przepisów drogowych jest ustalenie pewnego porządku, w którym każdy w najlepszy możliwie sposób może dotrzeć do żądanego celu. Pomóc mają w tym znaki drogowe. W różnych trudnych sytuacjach mogą być one dla nas uciążliwe i wręcz przeszkadzać w najszybszym dotarciu do celu. Jednakże to, co najszybsze, nie zawsze jest najlepsze.
Prorok Izajasz przekazuje wezwanie Boga do ludu. Jego treścią jest to, by lud zważał na przykazania, które On umieścił na jego drodze. Dopiero wtedy, poucza i przypomina Bóg, wierność przykazaniom przyniesie pokój i pomyślność. Warto dziś zastanowić się nad sensem Bożych przykazań i mojej relacji do nich. Przykazania, podobnie jak znaki drogowe, nie zawsze są dla nas najbardziej komfortowe. Szczególnie wtedy, gdy chcemy przekonać samych siebie do niesłuszności danego przykazania. Mimo to w głębi serca wiemy, że one poprowadzą nas do Boga, chociaż może nie najszybszą drogą. Wierność przykazaniom można budować przypominając sobie, kto jest ich autorem. Gdy głęboko wierzymy, że Bóg zawsze chce naszego dobra, to wyrażające tę miłość przykazania będą najlepszymi znakami drogowymi. Choć niekiedy droga przykazań może być trudna, pamiętajmy, że zawsze można skorzystać z pomocy doświadczonych przewodników. To tak jak w życiu, czasami trzeba wziąć taksówkę. Znajdziemy wówczas dobrych ludzi, którzy poprowadzą nas bezpiecznie. Nie jesteśmy na tej drodze sami.
Komentarz do psalmu
Psalm 1 jest najprostszym przepisem na szczęście w życiu. Właściwie polega ono tylko na odpowiedzi na jedno pytanie. Czy chcesz obrać drogę wierności Bożemu Prawu, czy drogę grzeszników? Znamienne, że Księga Psalmów rozpoczyna się od tak bardzo konfrontującego podziału. Gdy porównasz swoje życie do drzewa, jak podaje psalmista, to wówczas możesz zauważyć, że samo z siebie drzewo długo nie przeżyje. Trwanie w Bogu to zasadzenie swojego życia nad potokiem Bożej łaski. Podobny przykład Jezus podaje Apostołom w czasie ostatniej wieczerzy: „Wytrwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie” (J 15,4).
Komentarz do Ewangelii
W dzisiejszym fragmencie Ewangelii Jezus odwołuje się do przykładu tańczących i zawodzących dzieci. Zgodnie z ówcześnie panującym w Palestynie zwyczajem chłopcy zapraszali swoich kolegów, by tańczyli na weselach, a dziewczęta prosiły swoje koleżanki, by wspólnie opłakiwały zmarłych na pogrzebach. Jezus porównuje tłumy do dzieci, którym obojętne jest to, co się obok nich dzieje. Objawienie się Chrystusa to czas wesela, wcześniej bowiem sam wspomina: „czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi?” (Mt 9,15). Dzisiaj obecność Jezusa odkrywamy w sakramentach. Czy one powodują w nas radość? Czy to, co dzieje się w czasie Eucharystii, jest dla nas obojętne? Czy umiemy ucieszyć się z łaski, którą jest uczestnictwo w Mszy Świętej i innych sakramentach? Warto również zatrzymać się nad obrazem pogrzebu, który bardziej odnosi się do osoby Jana Chrzciciela. Jego misja była oparta na wezwaniu do nawróceniu. Jan Chrzciciel prowadził życie pełne ascezy, odmawiał sobie wielu przyjemności ziemskich. Ostatni z proroków powinien być dla nas także nieobojętnym znakiem. Prostota i surowość Jana mają wezwać nas do czujności i pracy nad sobą. Duch Święty obdarza nas mądrością, aby rozpoznawać stosowne chwile radości i smutku. Ważne, byśmy wobec tych znaków nie pozostawali obojętni.
Komentarze zostały przygotowany przez ks. Jakuba Zinkowa
źródło: mateusz.pl
Przyjdzie Pan, Książę pokoju, wyjdźcie mu na spotkanie.
Módlmy się.
(Ps 1,1-2)
Dasz światło życia idącym za Tobą