Inne 9 Aug 06:42 | Redaktor
Ewangelia na każdy dzień (9 sierpnia)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 9 sierpnia. Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec, który Pan przygotował dla ciebie na wieki.

Pierwsze czytanie:

 (Oz 2, 16b. 17b. 21-22)
To mówi Pan: "Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić do jej serca. I będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju. I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana".

Psalm:

 

(Ps 45, 11-12. 14-15. 16-17)
REFREN: Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha

Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha,
zapomnij o swym ludzie, o domu Twego ojca.
Król pragnie twego piękna,
on twoim panem, oddaj mu pokłon.

Córa królewska wchodzi pełna chwały,
odziana w złotogłów,
W szacie wzorzystej prowadzą ją do króla,
za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.

Wiodą ją z radością i w uniesieniu,
wkraczają do królewskiego pałacu.
Synowie twoi zajmą miejsce twoich ojców,
ustanowisz ich książętami na całej ziemi.

 

Aklamacja
Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec, który Pan przygotował dla ciebie na wieki.

Ewangelia:

 (Mt 25, 1-13)
Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie”. Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”. Gdy one szły kupić, nadszedł oblubieniec. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam”. Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę powiadam wam, nie znam was”. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny".

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

 

Komentarz do pierwszego czytania

Prorok Ozeasz porównuje miłość Boga do Izraela do heroicznej wierności męża wobec cudzołożnej żony. Pomimo grzechu Oblubieniec nie porzuca swojej Oblubienicy, ale pragnie odnowić z nią przymierze. Dla Izraelitów czasem kary za odstąpienie od Boga, a więc cudzołóstwo z obcymi bogami, był okres niewoli, wygnania do obcej ziemi, najpierw asyryjskiej, a potem babilońskiej. Natomiast powrót z niewoli, który nastąpił po latach, był doświadczeniem podobnym do wyjścia z Egiptu, kiedy Izraelici, niczym dzieci, uczyli się na nowo, krok po kroku posłuszeństwa Panu.
Bóg pragnie ze swoim ludem i z każdym z nas relacji miłości, zażyłej więzi, podobnej to tej, jaka może istnieć między oddanymi sobie małżonkami. Ale do takiej intymności Pan prowadzi nas stopniowo, sobie wiadomymi drogami, wiodącymi przez czas wygnania i oczyszczenia naszego serca na pustyni.
Taką długą drogę musiała przejść dzisiejsza patronka, Edyta Stein, wielka córka Izraela i wierna córka Kościoła, jak nazwał ją Święty Jan Paweł II. Wychowana w gorliwej religijnie rodzinie żydowskiej w miarę upływu lat i pod wpływem edukacji uważała się za ateistkę, następnie była studentką filozofii i pasjonatką fenomenologii Husserla - ale wciąż szukała prawdy. W końcu nie tylko przyjęła chrzest, ale wstąpiła do Karmelu i stała się Teresą Benedyktą od Krzyża. Ten tytuł potwierdziła męczeństwem w obozie koncentracyjnym w Auschwitz.
Historię poszukiwania Jezusa w życiu Teresy scharakteryzował podczas jej kanonizacji papież Jan Paweł II: ,,[Teresa] odkryła, że prawda ma na imię Jezus Chrystus. Od tego momentu Wcielone Słowo było dla niej wszystkim. Wspominając ten okres swojego życia już po wstąpieniu do zakonu karmelitańskiego, pisała w liście do pewnej benedyktynki: «Kto szuka prawdy, szuka Boga, czy jest tego świadom, czy nie»” (Jan Paweł II, Homilia podczas kanonizacji, 11.10.1998, https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/homilie/msza_kanon_11101998.html).

 

Komentarz do psalmu

Psalm 45 to piękna pieśń śpiewana podczas zaślubin króla. Kolejne wersety w barwny sposób opisują całą ceremonię, tak że jesteśmy w stanie ją sobie wyobrazić. Ale słowo Boże prowadzi nas głębiej – to wspaniałe święto zaślubin może się spełnić w życiu każdego z nas, bo to nas Bóg pragnie poślubić, i to na wieki! Święty Paweł napisze wprost, że Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, i że ta miłość oddania siebie do końca, całkowicie jest wzorem dla oblubieńczej miłości męża i żony (por. Ef 5, 25).
Dzisiejszy psalm rozważamy jako opowieść o życiu Świętej Teresy Benedykty od Krzyża. Pan Bóg dał jej przejść niezwykłą drogę poszukiwania prawdy, by ostatecznie zaprosić ją właśnie do więzi oblubieńczej, obdarzając łaską powołania zakonnego. Do dzisiejszej patronki mogą się dziś szczególnie zwracać wszystkie osoby konsekrowane, aby z ufnością przyjąć znów pełną miłosierdzia miłość Jezusa – Oblubieńca, i ponowić w osobistej modlitwie swoje oddanie się Jemu we wszystkim i do końca.
To także zaproszenie dla każdego z nas. ,,Król pragnie twego piękna!” – a więc pragnie, żebyśmy byli piękni dla Niego, żebyśmy nie byli jedynie wyznawcami Boga, ale przyjęli zaproszenie do oddania się Jemu całkowicie.

 

Komentarz do Ewangelii

Do istoty życia duchowego należy postawa czujności serca. Modlimy się codziennie ,,Przyjdź, królestwo Twoje”, bo wierzymy, że przyjdzie dzień, kiedy Pan powróci na ziemię. Dla większości z nas przyjdzie też dzień śmierci, kiedy Pan zapuka ,,o północy”, czyli niespodziewanie. Nasza czujność wyraża się przede wszystkim w stanie łaski uświęcającej, aby zawsze być gotowym na śmierć, ale także w codziennej, wiernej modlitwie i uczynkach miłości.
W życiu Edyty Stein takie szczególne spotkanie z Panem nastąpiło, kiedy jako młoda kobieta w ciągu jednej nocy przeczytała „Księgę życia”, czyli autobiografię Świętej Teresy z Avila, i ta książka przemieniła jej życie, nakłoniła do przyjęcia wiary katolickiej.
Ostatnie zaproszenie Oblubieńca – do wejścia do Jego królestwa przez bramę męczeństwa - Święta Teresa Benedykta od Krzyża przyjęła 2 sierpnia 1942 roku, w trakcie masowych aresztowań Żydów przez Gestapo, a potem 9 sierpnia, gdy razem z siostrą Różą zostały zgładzone w obozie w Auschwitz.
Droga męczeństwa krwi jest udziałem nielicznych, ale każdego z nas Pan zaprasza do wielu mniejszych ofiar, które również są codziennym wyrazem i potwierdzeniem oblubieńczej miłości. Dzisiaj prośmy Ducha Świętego o dar czujności serca, żebyśmy nasze oddanie się Chrystusowi potwierdzali poprzez gotowość do wypełnienia tych nieplanowanych przez nas natchnień i zadań, które nam daje do wykonania.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Mateusza Mickiewicza

źródło: mateusz.pl

 

 Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec, który Pan przygotował dla ciebie na wieki.

Módlmy się.

(Ps 45, 11-12)
Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor