Ewangelia na dziś (7.11.2020)
fot. pixabay
Czytanie, psalm, Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 7 listopada.
Inne z kategorii
Z Ewangelii na każdy dzień – 29 grudzień
Z Ewangelii na każdy dzień – 28 grudzień
Pierwsze czytanie:
(Flp 4,10-19)
Bracia: Bardzo się ucieszyłem w Panu, że wreszcie rozkwitło wasze staranie o mnie, bo istotnie staraliście się, lecz nie mieliście do tego sposobności. Nie mówię tego bynajmniej z powodu niedostatku: ja bowiem nauczyłem się wystarczać sobie w warunkach, w jakich jestem. Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. W każdym razie dobrze uczyniliście, biorąc udział w moim ucisku. Wy, Filipianie, wiecie przecież, że na początku głoszenia Ewangelii, gdy opuściłem Macedonię, żaden z Kościołów poza wami jednymi nie miał ze mną otwartego rachunku przychodu i rozchodu, bo do Tesaloniki nawet raz i drugi przysłaliście na moje potrzeby. Mówię zaś to bynajmniej nie dlatego, że pragnę daru, lecz pragnę owocu, który wzrasta na wasze dobro. Stwierdzam, że wszystko mam, i to w obfitości: jestem w całej pełni zaopatrzony, otrzymawszy przez Epafrodyta od was wdzięczną woń, ofiarę przyjemną, miłą Bogu. A Bóg według swego bogactwa zaspokoi wspaniale w Chrystusie Jezusie każdą waszą potrzebę.
Psalm:
(Ps 112,1-2.5-6.8a.19)
REFREN: Błogosławiony, kto się boi Pana
Błogosławiony człowiek, który boi się Pana
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi,
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza
i swymi sprawami zarządza uczciwie.
Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.
Jego wierne serce lękać się nie będzie.
Rozdaje i obdarza ubogich,
Jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą będzie jego potęga.
Aklamacja (2 Kor 8,9)
Jezus Chrystus, będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was swoim ubóstwem ubogacić.
Ewangelia:
(Łk 16,9-15)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobra kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie”. Słuchali tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego. Powiedział więc do nich: „To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych”.
Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:
Komentarz do pierwszego czytania:
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. Św. Paweł, który kieruje do nas te słowa był zaprawiony w bojach dla Chrystusa. Cierpiał prześladowania, uchodził z życiem po wypadkach statków na morzu, był więźniem dla imienia Chrystusa. Takie słowa może wypowiedzieć tylko ten, kto bezgranicznie ufa Panu. Nie jest najważniejsze to, czy dzień jest pełen radości, czy może jest to zwyczajna szara codzienność. Niezależnie od tego, czy mi się dobrze powodzi, czy może nie jestem zbyt bogaty, jeżeli swą ufność złożę w Panu, On pomoże mi przejść przez każdą sytuację. Jak i na ile ufam Jezusowi w moim życiu?
W dzisiejszym czytaniu św. Paweł porusza też sprawę wzajemnego wsparcia. Mówi, że wsparcie bliźniego przynosi błogosławione owoce. Człowiek dąży do dobra i chce się tym dobrem dzielić z bliźnimi. Jeżeli postępuje tak, jakby nie szukał dobra, oznacza to, że coś w jego rozwoju osobowym zostało zaburzone, że gdzieś zabrakło miłości. To miłość jest najlepszą miarą naszego człowieczeństwa. Każdy z nas pragnie kochać i być kochanym, a Bóg zawsze nas kocha miłością bezgraniczną. Nie zawsze o tym pamiętamy, a czasem trudno nam w to uwierzyć. Dlatego prośmy dzisiaj o to, byśmy umieli zanurzyć się w miłości Boga, niezależnie od naszego położenia, abyśmy każdego dnia napełniali się Bożą miłością i przekazywali ją drugiemu człowiekowi.
Komentarz do psalmu:
Dzisiejszy psalm jest pochwałą sprawiedliwości i mówi o wsparciu potrzebujących. Nagrodą za to, według Starego Testamentu, są dobra ziemskie i doczesne powodzenie. Z perspektywy Nowego Testamentu chodzi przede wszystkim o nagrodę wieczną. Jak często zapominamy, że służenie Panu, że wypełnianie Bożych przykazań da nam więcej szczęścia niż zabieganie o sprawy doczesne, a wsparcie bliźniego przyniesie więcej satysfakcji, niż kręcenie się wokół siebie.
Komentarz do Ewangelii:
W dzisiejszej Ewangelii Jezus wcale nie zachęca nas do dawania łapówek. On wie, że lepiej dla nas zabiegać o miejsce w Królestwie Niebieskim, niż o kolejne bogactwa materialne. Bez otwarcia się na Boga, na życie wieczne, dzisiejsza Ewangelia nie ma w ogóle sensu. Nie możemy zabiegać tylko o dobra doczesne. Iluż ludzi, którzy mają pieniędzy pod dostatkiem, nie może odnaleźć szczęścia. Ileż depresji, ileż tragedii spowodowanych przez pieniądze. Jak często ludzie w miejsce Boga stawiają pieniądze i myślą, że teraz już sobie ze wszystkim poradzą. Jak często wydaje się nam, że pieniądze wszystko rozwiążą, że można kupić zdrowie, szczęście czy dobre samopoczucie.
Pieniądze, same w sobie, nie są ani dobre ani złe. Odpowiednie ich wykorzystanie, zdobycie dzięki pieniądzom Królestwa Bożego, to jest droga uczniów Jezusa. I jedynie zaufanie Bogu, a nie „wiara” w pieniądze, da nam prawdziwe życie – życie wieczne w Bogu.
Komentarze zostały przygotowane przez o. Kazimierza Szałaja SVD
źródło: mateusz.pl