Inne 25 Jan 2022 | Redaktor
Ewangelia na dziś (25.01)

fot. pixabay

Dzisiejsze czytanie, psalm i Ewangelia oraz komentarze Bractwa Słowa Bożego na 25 stycznia. (Łk 4,18-19) Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Pierwsze czytanie:

 (Dz 22, 3-16)
Paweł powiedział do ludu: "Ja jestem Żydem, urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj służycie. Prześladowałem tę drogę, głosując nawet za karą śmierci, wiążąc i wtrącając do więzienia mężczyzn i kobiety, co może poświadczyć zarówno arcykapłan, jak cała starszyzna. Od nich otrzymałem też listy do braci i udałem się do Damaszku z zamiarem uwięzienia tych, którzy tam byli, i przyprowadzenia do Jerozolimy dla wymierzenia kary. W drodze, gdy zbliżałem się do Damaszku, nagle około południa otoczyła mnie wielka jasność z nieba. Upadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” Odpowiedziałem: „Kto jesteś, Panie”. Rzekł do mnie: „Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz”. Towarzysze zaś moi widzieli światło, ale głosu, który do mnie mówił, nie słyszeli. Powiedziałem więc: „Co mam czynić, Panie?” A Pan powiedział do mnie: „Wstań, idź do Damaszku, tam ci powiedzą wszystko, co masz czynić”. Ponieważ zaniewidziałem od blasku owego światła, przyszedłem do Damaszku prowadzony za rękę przez moich towarzyszy. Niejaki Ananiasz, człowiek przestrzegający wiernie Prawa, o którym wszyscy tamtejsi Żydzi wydawali dobre świadectwo, przyszedł, przystąpił do mnie i powiedział: „Szawle, bracie, przejrzyj!” W tejże chwili spojrzałem na niego.On zaś powiedział: „Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego własny głos usłyszał. Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś. Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!”

 

Psalm:

(Ps 117, 1-2)
REFREN: Idźcie i głoście światu Ewangelię

Chwalcie Pana, wszystkie narody,
wysławiajcie Go, wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska,
a wierność Pana trwa na wieki.

Aklamacja (Łk 4,18-19)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

 

Ewangelia:

 (Mk 16, 15-18)
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie".

 

Komentarze przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego:

Komentarz do pierwszego czytania

Scena nawrócenia świętego Pawła, którą możemy obserwować na kartach Dziejów Apostolskich, czyni nas świadkami jego modlitwy do Boga. On – prześladowca wyznawców Jezusa, modli się, rozmawia z Chrystusem. Szaweł nie znał Jezusa, a jednak zwraca się do Niego w słowach pełnych uszanowania. Dlaczego? Czym była, jaką była owa jasność, która otoczyła Pawła? Około południa, a więc w najjaśniejszej porze dnia, światłość, jaką ujrzał zadziwiła go. Czy jego umysł, wyćwiczony w szkole wielkiego rabina Gamaliela, dostrzegł zbieżność tej jasności ze świetlistym obłokiem towarzyszącym wyjściu Izraelitów z Egiptu – domu niewoli (Wj 14, 20)? Szaweł znalazł się w niezwykłym świetle, które oślepiło jego ludzkie oczy. Co więcej, otoczony przez wielką jasność z nieba, Paweł powalony został na ziemię, niczym tłuszcza, która przyszła pojmać Jezusa w Getsemani (J 18, 6). Czy Szaweł znał ten epizod z życia Syna Człowieczego, którego prześladował w Jego wyznawcach?
Dlaczego przywołuję te fakty? To one pokazują, czym jest, czym może być prawdziwa modlitwa. Jest ona zanurzeniem w Bożym świetle, które wyzwala nas ze wszelkich ludzkich zniewoleń. Jest zanurzeniem w Bożej mocy, która powala w proch wszystko, co nie pozwala nam ujrzeć Boga w Jego majestacie. Ta jasność, ta moc dotknęła tamtego dnia tylko Szawła. Zwróćmy uwagę: towarzysze przyszłego apostoła widzieli światło, nie jasność z nieba. Oni nie zostali powaleni na ziemię. Byli jednak świadkami tego, co dokonało się w Pawle. Taka była modlitwa Pawła: wyzwalająca, wyprowadzająca z ciemności ziemskiego światła do jasności pozaziemskiej. Taka modlitwa sama w sobie jest świadectwem dla tych, którzy obserwują ją z zewnątrz. A jaka jest moja modlitwa? Czy przemienia mnie, czy daje poznać moc Boga, czy pozwala uczestniczyć innym w błogosławieństwie, które ze sobą niesie? Wreszcie, czy skłania mnie do ogłaszania światu wielkości i miłości Pana Wszechrzeczy?

 

Komentarz do psalmu

Wezwanie do chwalenia i wysławiania Boga zawarte jest w wielu miejscach Pisma Świętego. Dzisiejszy psalm wskazuje na dwie przyczyny, jakie skłaniają nas do uwielbiania Wszechmocnego. Oto psalmista mówi o potędze łaski Pana, która spoczywa nad nami. Wzywa, by w niej widzieć źródło pobudzające nas do wdzięczności wyrażanej w hymnach, pieśniach pochwalnych na cześć hojnego Dawcy wszelkich łask spływających na nas z wysoka. Ogrom wdzięczności, wypełniający serce psalmisty, jest tak wielki, że nie zadowala się on osobistym wychwalaniem. Zaprasza do tego aktu wszystkie ludy, wszystkie narody. Jakże głęboko sięgała jego świadomość obdarowania przez Pana. Jakże wyraźnie dostrzegał pomoc Bożej łaski, skoro tak bardzo zależało mu na godnym uwielbieniu możnego, niebiańskiego Dobroczyńcy. Czy my również dostrzegamy dary Bożej łaski w naszym życiu? Czy włączamy się w hymn wdzięczności i uwielbienia Pana?
Drugą cechą Bożego czuwania nad nami, ukazaną w tym psalmie jest wierność Pana. Jak zadziwia ona nas – ludzi tak często uchylających się od wiernego trwania w Jego bliskości. Dla małych, ludzkich, doczesnych przyjemności niejednokrotnie nie wzbraniamy się łamać przymierze, jakie Bóg zawarł z nami. Jednak Ojciec Niebieski pozostaje wierny. Jak zawstydza nas ta Jego wierność. Zaiste, godna uwielbienia jest Boża stałość. Obyśmy chcieli włączyć się w pochwalny śpiew psalmisty nie tylko słowem, ale i całym naszym życiem.

 

Komentarz do Ewangelii

Słowa Jezusa, przytoczone dziś przez Ewangelistę Marka, zwracają naszą uwagę na liczne znaki, które mają towarzyszyć wierzącym w Chrystusa. W poszukiwaniu ich nie zatrzymujmy się tylko na zewnętrznych ich przejawach. Starajmy się szukać czegoś więcej, albowiem zatrzymywanie się wyłącznie na ich zjawiskowych objawach, może sprawić, że gonić będziemy jedynie za sensacją. Szukajmy głębiej! Jezus mówi, że wierzący w Niego w Jego imię wyrzucać będę złe duchy. Czy nasza wiara pomaga nam wyrzucać z naszego wnętrza to, co podsuwa nam szatan? Czy uzbrojeni w wiarę zwalczamy w sobie niezgodę, zwątpienie, rozgoryczenie, ucząc się tym samym języka miłości tak zalecanego przez Pana? Czy nasza wiara uzdalnia nas do kierowania się roztropnością węża (Mt 10, 16) na Bożych, a nie ludzkich drogach? Czy, wreszcie, wiara stanowi dla nas antidotum na wszelkie trucizny aplikowane nam przez świat, czy chroni nas przed zgubnym działaniem fałszywych, bo oddzielających nas od Boga, teorii, ideologii, rozkoszy?

Komentarze zostały przygotowane przez s. Ewę Marię od Męki Pańskiej OCD

źródło: mateusz.pl

 

(Łk 4,18-19)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Módlmy się.

 Rzecze Pan. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili. Amen

Red.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor