Socjotechnika demona
Inne z kategorii
O Mszy papieża Piusa [VIDEO]
Komentarz do liturgii na XIV Niedzielę w ciągu roku
Medytacje ewangeliczne z dnia 11 października 2019 r., Piątek
Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: "Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy". Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak znając ich myśli rzekł do nich: "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan sam z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy niż poprzedni". (Łk 11, 15-26)
...
"Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan sam z sobą jest skłócony..."
Pustka jest oznaką braku dobra. Mówi się często o tzw. wewnętrznej pustce i rzeczywiście tak zaświadczają wszyscy, którzy przeżyli jakiś czas swojego życia bez Boga, ale powrócili do Niego. Wszyscy mówią, że zanim zwrócili się do Boga, odczuwali wewnętrzną pustkę.
Szatan to realna osoba. Jest sam ze sobą skłócony, bo bez miłości nie da się mieć w sobie jakiejkolwiek harmonii. Chodzi mu o to, aby działać przeciwko miłości, czyli aby... oddzielać.
I tak buduje pozory dobrego królestwa, ale od początku zasiewa w nim powody do rozłamów. Na przykład pod postaciami chorych ambicji u członków jakiejś grupy, albo oddziałuje pokusami chciwości etc...
Pomysłów ma ogromnie dużo i chce pozostawać nierozpoznawalny w tym.
Grupa więc zaczyna się gromadzić w okół jakiejś półprawdy i najpierw oddziela się od innych ludzi uznając siebie za 'lepszych' - tak bywa, gdy szatan zadziała pokusą pychy a ludzie dadzą się na to nabrać. Gdy już dana grupa osób jest odseparowana od społeczności, gdy mają się z powodu przynależności do 'czegoś tam' lepsi od innych, wtedy zazwyczaj dokonuje się proces wewnętrznego podziału. Jednocześnie w ludziach realizuje się plan ich wewnętrznego rozbicia.
Jeśli na przykład ktoś poddaje się pokusie pychy, to nie działa dla dobra wspólnego grupy, ale dla bycia liderem. Jeśli ktoś ma pokusę chciwości, to również przestaje go interesować dobra wspólne, ale skupia się na tym, jakby zarobić na działaniach grupy. Albo zaczyna się rozwijać pokrzywiona moralnie pożądliwość, zazdrość, itd.
Jednak jeśli człowiek jest w Bogu, to ma światło, w którym widzi i odróżnia własne pragnienia od pokus. Wystarczy trwać przy Bogu prawdziwie.
Jeśli człowiek zostaje uwolniony od wpływów złego ducha, ale pozostaje w pustce, czyli po prostu nie jest przy Bogu, to sam Jezus mówi wyraźnie, co chce uczynić demon. [patrz Ewangelia powyżej]
Gdy Jezus uwolnił np. Marię Magdalenę spod władzy złego ducha, ona trwała przy Chrystusie i nie ma ani słowa o tym, aby zły duch wrócił do niej. Z pewnością się wściekał i próbował, bo taka jest przecież nienawiść. Ale nie zastał pustki - bo był w niej Duch Boga Żywego.
Nie można myśleć, że stworzenie ma moc większą od Stworzyciela. Bóg stworzył Anioły, ma władzę nad wszystkim co stworzył. Niektóre Anioły oddzieliły się od miłości i udają, że mają moc większą niż mają.
Człowiekowi wystarczy trwać przy Stwórcy. Po prostu z Nim być najbliżej. On przy nas jest zawsze. Pełnia mocy.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu
Ave Maryja
Kasia Chrzan