Bo miłość przekracza ten świat. Po prostu.
Inne z kategorii
O Mszy papieża Piusa [VIDEO]
Komentarz do liturgii na XIV Niedzielę w ciągu roku
Medytacje ewangeliczne z dnia 22 października 2019 r., Wtorek
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi oczekujących powrotu swego pana z uczty weselnej, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie". (Łk 12, 35-38)
...
Przepasane biodra to wstrzemięźliwość. Ten świat przyciąga nas na różne sposoby i wcale nie musi to być przecież złe. Jednak, gdy dobra tego świata stają się dla nas ważniejsze niż Bóg i Jego droga miłości w nas, to stajemy się niewolnikami.
Pochodnia to nasz rozum. Każdy ma dary według tego ile potrzebuje i zawsze wystarczająco. Im ktoś ma większe dary rozumu, tym intensywniejsza jest jego służba miłości. To nie znaczy że potrafi kochać bardziej. Każdy kto w Bogu ma źródło swej miłości, kocha najbardziej. Chodzi raczej o skomplikowane sytuacje, w których ten z darami większymi rozumu jest stawiany.
Nie ma drogi lepszej, czy gorszej, każda droga życia ma być najlepsza, bo miłość jest zawsze doskonała. Kwestia więc jak zwykle jest tylko jedna, czy chcemy czuwać?
Bóg zastaje człowieka czuwającym, to znaczy takim, który dba o relację z Nim i z osobami, które są mu dane. Czuwanie wcale nie jest proste, sytuacje się komplikują w naszych życiach, a zły podpowiada coraz to bardziej wysublimowane pokusy. Ale to nie znaczy że nie otrzymujemy od Boga oświecenia względem rozpoznawania tych pokus.
I zobaczmy wyraźnie jak niesamowity jest Bóg... On chce nam... usługiwać! Przecież to przekracza wszelką logikę tego świata! Ale czyż miłość nie przekracza wszystkiego, co na świecie istnieje?
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu
Ave Maryja
Kasia Chrzan